Odszkodowania z OC sprawcy w świetle najnowszej uchwały Sądu Najwyższego

W ostatnim czasie Sąd Najwyższy wydał uchwałę, która diametralnie zmienia podejście do ustalania wysokości odszkodowań komunikacyjnych. Uchwała z dnia 11 września 2024 roku (III CZP 65/23) dotyczy sytuacji, w której naprawa pojazdu przez poszkodowanego stała się niemożliwa, w szczególności po sprzedaży lub naprawieniu uszkodzonego auta. 

Decyzja ta, choć dotycząca kwestii odszkodowań komunikacyjnych, może mieć szersze konsekwencje, w tym dla osób poszkodowanych przez kataklizmy, takie jak powodzie.

Dotychczasowa linia orzecznicza SN

Do tej pory Sąd Najwyższy konsekwentnie utrzymywał linię orzeczniczą, zgodnie z którą poszkodowany mógł domagać się odszkodowania na podstawie hipotetycznych kosztów naprawy, niezależnie od tego, czy faktycznie naprawił uszkodzony pojazd. Oznaczało to, że nawet jeśli poszkodowany sprzedał uszkodzony samochód lub go naprawił przed uzyskaniem odszkodowania, wysokość odszkodowania była ustalana na podstawie kosztów naprawy, które byłyby konieczne, gdyby auto zostało naprawione.

Takie podejście opierało się na zasadzie, że naprawienie szkody, zgodnie z art. 363 par. 1 Kodeksu cywilnego, polega na przywróceniu stanu poprzedniego lub zapłacie odpowiedniej sumy pieniężnej. W praktyce oznaczało to, że sposób naprawienia szkody, w tym wykonanie naprawy przed wypłatą odszkodowania, nie miał wpływu na wysokość roszczenia. Ważnym argumentem była również kwestia równości poszkodowanych, którzy naprawili swoje pojazdy, i tych, którzy tego nie zrobili, w świetle zasady równości konstytucyjnej (art. 32 Konstytucji RP).

Zmiana stanowiska Sądu Najwyższego

Uchwała z 11 września 2024 roku stanowi jednak przełom w tej kwestii. Sąd Najwyższy uznał, że jeżeli naprawa pojazdu przez poszkodowanego stała się niemożliwa, na przykład przez jego sprzedaż lub naprawienie, nie jest uzasadnione ustalanie wysokości odszkodowania jako równowartości hipotetycznych kosztów naprawy. To zdecydowane odstępstwo od dotychczasowej linii orzeczniczej, które wprowadza nową metodę ustalania wysokości odszkodowań w przypadku, gdy naprawa pojazdu nie jest możliwa.

Uzasadnienie tego stanowiska, choć nie zostało jeszcze w pełni opublikowane, wskazuje na brak potrzeby stosowania metody kosztorysowej, gdy naprawa pojazdu jest już niemożliwa. W przypadku, gdy poszkodowany już naprawił pojazd, wysokość szkody powinna odpowiadać rzeczywistym kosztom naprawy oraz ewentualnej utracie wartości rynkowej pojazdu. Natomiast w przypadku sprzedaży uszkodzonego pojazdu, szkoda powinna wyrażać się w różnicy między ceną uzyskaną za sprzedany, nienaprawiony pojazd a jego wartością przed wypadkiem.

Krytyka uchwały

Decyzja Sądu Najwyższego spotkała się z licznymi głosami krytyki, a eksperci wskazują na problemy praktyczne wynikające z nowego stanowiska. Po pierwsze, trudno przewidzieć, jak taka zmiana wpłynie na osoby, które nie dokonały naprawy pojazdu, a ich samochód został uszkodzony po raz drugi, na przykład w wyniku kataklizmu, jak powódź. Sytuacja powodzian, którzy wcześniej otrzymali odszkodowanie za uszkodzenie pojazdu, a potem ponownie doznali szkody na skutek powodzi, może wywołać dodatkowe komplikacje w procesie likwidacji szkód.

Ponadto, niejasne pozostaje, jak ubezpieczyciele będą postępować w sytuacjach, gdzie poszkodowany sprzedał uszkodzone auto, a teraz żąda odszkodowania opartego na hipotetycznych kosztach naprawy. Nowa uchwała może również prowadzić do sytuacji, w której wysokość odszkodowania nie będzie w pełni odzwierciedlała rzeczywistej wartości poniesionych przez poszkodowanego kosztów.

Potencjalne konsekwencje

Uchwała Sądu Najwyższego ma istotne znaczenie, zwłaszcza dla osób poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych, ale również dla tych, którzy doświadczyli szkód związanych z innymi zdarzeniami losowymi, takimi jak powodzie. W szczególności zmienia się sposób, w jaki ustala się wysokość odszkodowania w przypadku, gdy naprawa pojazdu staje się niemożliwa. Zamiast ustalać hipotetyczne koszty naprawy, obecnie wysokość odszkodowania ma odpowiadać rzeczywistym stratom poniesionym przez poszkodowanego.Warto zaznaczyć, że nie trzeba rezygnować z ubiegania się o odszkodowanie. Po pierwsze, istnieje możliwość przekonania sądu, aby nie stosował najnowszej uchwały, a sięgnął po inną, bardziej korzystną, uznającą hipotetyczne koszty naprawy. Po drugie, nawet jeśli sąd zdecyduje się na zastosowanie uchwały SN, to sprzedaż pojazdu lub jego naprawa nie eliminują prawa do odszkodowania na podstawie kosztorysu. W takich przypadkach ważne jest skonsultowanie sprawy z doświadczoną kancelarią, która pomoże znaleźć najlepsze rozwiązanie i poprowadzi sprawę zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz orzecznictwem. Zapraszamy do kontaktu.